środa, 28 lipca 2010

11. Londyn














Londyn, mój ukochany Londyn.
Uwielbiam to miasto. Pomimo że jest tłoczne i głośne. Tak to zdecydowanie z powodu sentymentu do tego co się w nim wydarzyło. Byłam młoda, głupia i zakochana - nie tylko w Londynie.
9/10

4 komentarze:

  1. a teraz jesteś stara? :)
    jak Ty jesteś stara, to ja już przechodzę na "pomostówkę" :P

    a kartka bardzo ładna:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie byłam wtedy młoda. Młoda i głupia.

    To niesamowite jak zmienia się człowiek - jego psychika, wraz z końcem okresu szaleńczego buntu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie również swego czasu Londyn zauroczył. A z takim zniechęceniem tam jechałem, a później wszystko pozytywnie zaskakiwało.

    OdpowiedzUsuń